

Nocnym autobusem pojechałem do NhaTrang. Miasto dwa miasta. Turystyczne w jednej swej części i zwykłe najzwyklejsze poza obszarem dla turystów. Patrzyłem na ulicę i wszystko wydało się być oczywistym; kto jedzie do szkoły, na targ, do pracy. Drobne dodatki do motoru, strój i pora dnia. Czytałem miasto na podstawie drogi i wydawało mi się zrozumiałe.
No comments:
Post a Comment