Friday, August 15, 2008
noGi i buTy
poszli, przeszli, wyszli -
Buty się ścierają na tym cholernym bruku! rzekł z pogardą pan Chang i splunął .
Cholera to prawda - odpowiedziałem - dzięki panu trochę już mniej.
Zaczął padać deszcz i tysiące nóg owitych w buty dźwięczały jak w gotyckiej katedrze.
neverENDing Story
Bardzo lubię maszyny budowlane, małe spaczenie. Są przedłużeniem naszych ciał, zwielokrotnieniem możliwości. To się nigdy nie skończy, pomyślałem, będziemy tak już do końca przestawiali kamienie, ściany, sufity, drogi, rzeki, dokumenty,zastawy stołowe... Robili dziury i je zasypywwali ustalając nowy porządek.
Porzątkujemy świat na nowo.
Lubię trzęsienia ziemi.
Otrzepuje się zwierze z kurzu co na nim osiadł. Katalogi się mieszają, pan Chang został pomylony z panem Xiongiem; i uniknie szczęśliwie kary za przekroczenie prędkości. Bez znaczenia już.
piASkowy BRZuchhhhh
Saturday, August 9, 2008
niech ŻyJe Wolność i SwoBOda
Spędziłem dziś godzinę przeglądając bloga Catherine (catHrine po chiŃsku).
Jest wielka wolność w tym gdy sobie człowiek uświadomi kim jest i co chce. Mnie kiedyś wyszło z psycho zabawy, że chcę mieć wszystko i być wszystkim - pan bóg we własnej osobie. W HK zaczyna mi to przeszkadzać. Można grać tu każdego i też wiele można mieć. Zaczynam chcieć rzeczy, które nie chcę i chcieć być, kim nie chcę być - nieporównywalne miliony postaw. Wymyślenie nieba i piekła ma swą moc ostateczną - 1 albo 0.
Tuesday, August 5, 2008
malarstWo codzienne
tysIęCZna PanOrAMA
tRra\Sh of FashiON
Subscribe to:
Posts (Atom)