Monday, November 16, 2009

camBODia - o kulturze i nauce






Dobrze jest wstąpić do muzeum i obejrzeć przeszłość, postarać się ją złożyć później z tym, co jest na zawnętrz na ulicy. Zaszedłem więc do szkoły, którą Czerwoni Khmerzy przekształcili w miejsce tortur i zagłady. Depresyjne miejsce jak każde,  w którym człowiek morduje człowieka...szkoła. Na historii w szkole polskiej mało się uczy o historii azji w większości też kończy się ona na 2 wojnie światowej.  A tymczasem... pomiędzy 1975-79 niejaki PolPot na czele Czerwonych Khmerów zapragnął zmienić swój kraj w idyllę wiejską. Kosztowało to życie około 1/5 ludności. Następnie były lata wojny z Vietnamem. I wreszcie 2009 pojawił się Olo i po odrobieniu lekcji historii w owej szkole nie dziwił się już więcej widokiem dzieciom żebrzącym na ulicy. 











Następnie muzeum narodowe, które ukazało bogactwo dziedzictwa narodu Kampuczy tego na ulicy nie widać aż tak wyraźnie.






Świątynie budyjskie i mnisi. 

No comments: