Sunday, April 27, 2008

Wyspa Ping Chau









































































Z Wojtkiem, Włochem Alberto, i Belgami Sutidą oraz Rudolfem co niebawem opuszczają HK dla Warszawy popłynęliśmy na najdalszą wyspę HK tuż koło Chin. Podróż cicha jak muzyka Plug’a co na uszach mi grała. Potem nastąpiło chodzenie, jedzenie, nurkowanie przy rafie koralowej pełnej worków plastikowych i zakładanie skarpetek na nogi w piasku utytłane – słoneczny dzień nieustających wakacji.

No comments: